Od czasu wybudowania stadionu, swoje mecze na nim rozgrywa tylko reprezentacja narodowa. Wizje zawiązania ligi piłkarskiej stają się coraz bardziej realne, a zainteresowanie uczestnictwem dobiega zza granic Edelweiss.
Reprezentacja Edelweiss w piłce nożnej święci swoje małe sukcesy, utrzymując się nadal w wyższej dywizji Mikronacyjnej Unii Piłkarskiej. Trener Gruner nieprzerwanie powtarza, że kadra ta nadal jest budowana, jednak trudno o lepsze wyniki, jeśli rodzima liga jeszcze nie wystartowała.
O planach dotyczących utworzenia ligi piłkarskiej mówi się niemal od początku państwowości Edelweiss. Swoje zainteresowanie przejawiało już wielu obywateli Kotliny, którzy zdążyli rozjeść się po górach nim rozegrano pierwszy mecz sezonu. Nadal jednak tli się wiara, że uda się zawiązać ligę, która będzie mogła prawidłowo funkcjonować.
Wszelkie przymiarki zatrzymywane były dotąd przez niewystarczające zainteresowanie projektem. Brakowało trenerów, którzy chcieliby rywalizować, a pomrukiwania dotyczące otwarcia się na trenerów zza granic Edelweiss były sceptycznie przyjmowane przez głównego zarządcę, który chciał, by liga była narodowa. Teraz widać, iż plany te to zwykłe mrzonki, które w swojej definicji nie mają prawa się ziścić.
Ostatnie zainteresowanie przyszło zza wschodniej granicy, skąd Ludwig Tomović coraz chętniej wspomina o objęciu jakiegoś zespołu. Może to dać nie tylko kolejny impuls do tworzenia struktur ligowy, ale również może stać się okazją do stworzenia kolejnego ośrodka, który po porzuconym Sandżaku i ciągle tajemniczym Galnzbergu mógłby pojawić się na mapach Edelweiss.
Do tego mimo wszystko jeszcze daleka droga…
Dodaj komentarz